Archiwum Polityki

Opera, której dawno nie grano

Poza „Czterema porami roku” inne utwory Antonia Vivaldiego nie są już tak powszechnie znane, a przecież był twórcą wyjątkowo płodnym. Samych oper, których dziś prawie się nie grywa, napisał niemal 50; pojedyncze arie, często nader karkołomne, wykonywane są w formie koncertowej przez solistów specjalizujących się w muzyce baroku (kilka lat temu spopularyzowała niektóre Cecilia Bartoli). Wybitny skrzypek Fabio Biondi, szef zespołu Europa Galante, przywrócił właśnie życiu operę „Bajazet”, której akcja rozgrywa się w imperium otomańskim. Do ról solowych zaprosił gwiazdy takie jak sopran Vivica Genoux, kontratenor David Daniels czy baryton Ildebrando d’Arcangelo. Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na tę pierwszą w roli księżniczki Ireny; dwie arie tej postaci były numerami popisowymi słynnego kastrata Farinellego. Do albumu dołączone jest też DVD z zarejestrowanymi fragmentami prób i nagrania.

Vivaldi, Bajazet, Europa Galante, kier. Fabio Biondi, Virgin Classics 2005

Dorota Szwarcman

Polityka 27.2005 (2511) z dnia 09.07.2005; Kultura; s. 59
Reklama