W komentarzu autorstwa Mariusza Janickiego dotyczącym ustawy o równym statusie [POLITYKA 25] pojawiły się informacje nieprawdziwe. Nie jest bowiem prawdą, że „projektodawcy obliczyli”, że urząd ten będzie kosztował budżet 8,5 mln zł. Jego powstanie nie pociągałoby żadnych skutków finansowych dla budżetu, ponieważ powstałby on przez przekształcenie istniejącego już Biura Pełnomocnika ds. Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn, którego budżet wynosi 1,9 mln. Prezesa urzędu wybrałby następny rząd. Ustawa miała na celu silniejsze umocowanie prawne instytucji, której celem jest wypełnianie zadań przewidzianych przez dwie dyrektywy unijne. Przy zerowych kosztach mogliśmy więc wypełnić obowiązek wynikający z konieczności ustanowienia niezależnego organu do spraw wspierania równego traktowania wszystkich osób bez względu na płeć, rasę i pochodzenie etniczne. Tak się nie stało. Tymczasem termin implementacji jednej z dyrektyw (dotyczącej dyskryminacji ze względu na płeć) upłynął 1 maja 2005 r., drugiej dyrektywy (dot. dyskryminacji z powodów innych niż płeć) upływa 5 października 2005 r. Konsekwencją odrzucenia przez Sejm ustawy będzie więc skierowanie skargi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i nałożenie na Polskę dotkliwych kar. (...)
Magdalena Środa,
pełnomocnik rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn
Od autora:
Pełnomocnik Magdalena Środa zarzuca mi, iż mój komentarz zawiera „informacje nieprawdziwe”. Używa liczby mnogiej, choć potem wymienia tylko jedną taką informację, tę tyczącą kosztów funkcjonowania urzędu ds. równego statusu. Otóż w uzasadnieniu projektu ustawy sami projektodawcy piszą: „Roczne koszty funkcjonowania urzędu wyniosą 8,8 mln złotych” (ja zaokrągliłem tę sumę w dół) – do sprawdzenia w druku sejmowym nr 1313.