Archiwum Polityki

Kryminał poselski

Leszek Sułek (na fot. z Andrzejem Lepperem), poseł Samoobrony z Kielecczyzny, ma kłopoty. Jan Jelonek, szef Samoobrony powiatu opatowskiego, zapowiada, że złoży na niego doniesienie do prokuratury. Powodem są zajścia na zebraniu Samoobrony w Opatowie. Gościem specjalnym był tam wicemarszałek Andrzej Lepper. Gdy za Lepperem zamknęły się drzwi, Sułek publicznie wyraził niezadowolenie z przebiegu spotkania. – Groził, że naśle ludzi, którzy poderżną nam gardła i spalą dobytek – opowiada Jelonek, właściciel 36-ha gospodarstwa. Sułek jest skonfliktowany z szefem świętokrzyskiej Samoobrony Józefem Cepilem i walczy z nim o wpływy w terenie.

Leszek Sułek (nie mylić z Leszkiem Sułkiem, posłem Samoobrony poprzedniej kadencji z województwa warmińsko-mazurskiego) to postać barwna. Dyplomowany ekonomista, uchodził za tego, który od początku z Lepperem zakładał Samoobronę. Ma niespłacone kredyty i uprawomocniony nakaz eksmisji z zajmowanego mieszkania oraz cztery aresztowania na koncie. Przesiedział kilkanaście miesięcy w więzieniu, z czego nigdy nie robił tajemnicy. „Z kryminalisty stałem się posłem. Ci, którzy mnie zamykali, muszą teraz przede mną czapkować” – cieszył się po wyborze na łamach lokalnego „Echa dnia”. Już w dwa dni po złożeniu przysięgi poselskiej, gdy policja zatrzymała go po krótkim pościgu, miał pogrozić: „Teraz wam pokażę, barany”. Urząd Powiatowy wyjaśnia wciąż niejasności, jakie powstały w wyniku przyznania dotacji 20 tys. zł jego stowarzyszeniu Jadłodajnia. Kilkanaście dni temu Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim aresztował na trzy miesiące asystenta posła 22-letniego Łukasza Ś.

Polityka 4.2006 (2539) z dnia 28.01.2006; Ludzie i wydarzenia; s. 16
Reklama