Archiwum Polityki

Lepper zlepperowany

Andrzej Lepper wyraźnie łapie drugi oddech i rozpoczął kontratak po zwyżce notowań SLD. Na sobotniej konwencji Samoobrony w warszawskim hotelu Gromada było jak za dawnych czasów, biało-czerwone krawaty, hasła „Cała Polska z Lepperem” i „Szable w dłoń, liberałów goń, goń, goń!”. Trubadurzy zaśpiewali piosenkę z motywem „Zlepperować trzeba Polskę jak najprędzej”, a przewodniczący dostał szesnaście szabel, którymi ma przegonić, jak sam powiedział, Balcerowiczków.

Udało się przewodniczącemu w ostatnim czasie przeciągnąć do swojej partii kilku znanych działaczy innych ugrupowań: Aldonę Michalak z SLD, szefa orlenowskiej komisji śledczej Andrzeja Aumillera z Unii Pracy, prawdopodobnie także Ryszarda Kędrę z Ligi Polskich Rodzin, a już wcześniej przeszli do niego Jacek Zdrojewski i Grzegorz Tuderek z SLD. Samoobrona stara się na użytek wyborów zmienić wizerunek: chce być nadal radykalna, ale bez otoczki skandali, zadym i procesów, pragnie trochę spoważnieć i się „odrolnić”. Tak, by stać się alternatywą dla części potencjalnych wyborców przede wszystkim SLD, a także LPR, SDPL, a być może i PiS. Dlatego Lepper mówi ostatnio o sobie „socjalista”. Dba też o swój wizerunek osobisty – porównując jego zdjęcia obecne i dawne można powiedzieć, że sam się znacznie zlepperował. Pokazuje to też najnowszy ranking wyborczy pracowni PGB, gdzie Lepper zrównał się z Włodzimierzem Cimoszewiczem, obaj po 18 proc. wskazań (wygrywa Lech Kaczyński – 23 proc.).

Polityka 31.2005 (2515) z dnia 06.08.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 16
Reklama