Oferta Europy to dla naszego społeczeństwa zniewaga, a nie propozycja.
Mahmud Ahmadi Nedżad
prezydent Iranu
Prezydent nakazał wznowić prace nad wzbogacaniem uranu. Odrzucił tym samym kompromisowe propozycje Zachodu w sprawie rozładowania kryzysu wokół irańskiego programu nuklearnego. Iran – jak Korea Północna – lubi zmieniać zdanie w zależności od tego, kto mu co zaproponuje w zamian za zgodę na współpracę z instytucjami międzynarodowymi. Z atomowym ogniem igrać jednak nie wypada, zwłaszcza dumnym potomkom tegoż ognia czcicieli.
K
onstytucja nie Biblia – jeśli ogranicza prawa obywateli, trzeba ją poprawić.
Adam Imadajew
poseł do parlamentu Kraju Nadmorskiego Rosji
Deputowany Imadajew uważa, że Rosjanie – skoro tego chcą – powinni mieć prawo do wyboru Władimira Putina na trzecią kadencję i że służyłoby to interesom państwa. A że konstytucja Federacji na to dziś nie pozwala, nie szkodzi, bo prawo można przecież zmienić. Sam Putin niedawno przyznał, że chciałby być wybrany, ale nie może. Czy przyjmie teraz propozycję Rosjan? No cóż, vox populi, vox Dei!
N
ie biegam za kobietami ciężarnymi po ulicach, żeby namówić je do aborcji.
Carmen Arigabay
sędzia Sądu Najwyższego Argentyny
Wybrana spośród wielu kandydatów sędzia Arigabay zajmuje liberalne stanowisko w sprawie aborcji, legalizacji marihuany i związków homoseksualnych. „Pragnę, żeby ludzie sami mogli decydować. Pragnę wolności dla wszystkich. Dla mnie każdy decyduje o sobie. Czy homoseksualiści chcą żyć razem, czy nie – jest mi obojętne” – powiedziała 66-letnia Carmen Arigabay, dodając, że nikogo nie zmusza do aborcji.