Archiwum Polityki

Oświadczenie pod rodzinną lupą

Janusz Palikot, poseł PO, przekonał się, że publiczne oświadczenia majątkowe mają znaczenie nie tylko w polityce. Po opublikowaniu na stronach internetowych Sejmu jego stanu majątkowego do sądu trafił pozew byłej żony posła o dodatkowy podział majątku. Maria N. twierdzi, że Janusz Palikot nie uwzględnił w rozliczeniach rodzinnych m.in. pieniędzy, które dostał za występy w reklamówce prywatyzowanego Polmosu Lublin, a jak podał w oświadczeniu, zarobił na tym 1,5 mln zł. Olga Sztejnert, adwokat reprezentująca Marię N., mówi o jeszcze innych, poważniejszych roszczeniach. Poseł Palikot odmawia komentarza: – Nie będę się wypowiadał o mojej rodzinie. W tej sprawie mam do powiedzenia tylko jedno: oświadczenie, które złożyłem, jest prawdziwe.

Była żona biznesmena pozwała również Polmos Lublin (Janusz Palikot jest jednym z głównych akcjonariuszy) o bezprawne wykorzystywanie wizerunku pałacu w Jabłonnie na etykietach Nalewki Kresowej. Pałac jest własnością obojga małżonków, ale zamieszkuje go Maria N. z dwoma synami biznesmena. – W tej sprawie moja klientka nie ma roszczeń finansowych. Żądamy tylko wycofania reklamy i publicznych przeprosin, bo dom rodzinny jest miejscem nawiązywania więzi i nie godzimy się na wykorzystywanie go w reklamie alkoholu – mówi Sztejnert.

Polityka 5.2006 (2540) z dnia 04.02.2006; Ludzie i wydarzenia; s. 21
Reklama