Archiwum Polityki

Samobójstwa kultur

Jako Wasz stypendysta w programie „Zostańcie z nami!” mam wobec Państwa pewne zobowiązania, dlatego postanowiłem zabrać głos.

W „Niezbędniku inteligenta” z 17 grudnia został opublikowany esej Adama Krzemińskiego „Kiedy kultury popełniają samobójstwa”, osnuty wokół najnowszego bestselleru Jareda Diamonda „Collapse”. Tak się składa, że niedawno zapoznałem się z tą książką (zob. mój tekst „Koniec świata już się zaczął”, „Newsweek” 50/05, s. 70) (...) i mam wrażenie, że red. Krzemiński w kilku miejscach jest nieprecyzyjny.

Już w pierwszym akapicie pisze: „Gdy w 1772 r. przypłynęli tu (tj. na Wyspę Wielkanocną – przyp. MM) Holendrzy, poza kamiennymi figurami na wyspie nie było nikogo”. Otóż jest to nieprawda. Holendrzy napotkali wówczas rdzennych mieszkańców – około 2–3 tys. osób, o czym notabene Jared Diamond pisze wielokrotnie. (...) Następnie autor pisze: „W latach 90. Jared Diamond należał do wizjonerów tzw. Trzeciej Kultury, która po klęsce lewicy przejęła poszukiwanie utopijnego Raju na Ziemi”.

Po pierwsze, Jared Diamond nie tyle należał do ruchu Trzeciej Kultury, co do niej nadal należy. Po drugie, ruch Trzeciej Kultury nie jest polityczny (jak sugeruje Krzemiński), lecz kulturowy i stawia sobie za zadanie nie budowę utopijnego raju, ale przezwyciężenie podziału na kulturę humanistyczną i wiedzę przyrodniczą. (...)

Do ruchu Trzeciej Kultury należą naukowcy, którzy piszą książki nie tylko dla specjalistów, lecz nie są tylko popularyzatorami. Chcą być rozumiani przez szeroką rzeszę odbiorców, ale nie przedstawiają jej utartych poglądów innych naukowców, lecz swoje najnowsze badania.

Polityka 5.2006 (2540) z dnia 04.02.2006; Listy; s. 89
Reklama