Obchody 25 rocznicy narodzin Solidarności są jedną z ostatnich szans na odkłamanie zbiorowej pamięci Europy i okazją do międzynarodowej promocji Polski – uważa Janusz Lewandowski, eurodeputowany z listy PO, pomysłodawca obchodów rocznicy „S” w Brukseli, unijnej stolicy. – Niemcy z obalenia muru berlińskiego zrobili markowy produkt, w którego promocję do dziś inwestują masę pieniędzy. Jeśli my nie zaczniemy własnej batalii o pamięć, to niebawem symbolika muru wyprze ze świadomości Europejczyków pamięć o Solidarności – uważa Lewandowski.
– W Brukseli będą imprezy z udziałem oficjeli, ale sporo ma być propozycji dla szarego Europejczyka – podkreśla Angelika Chomicka, wicedyrektor Centrum Polskiego w tym mieście, koordynator projektu. – Popełniamy duży błąd organizując rocznicowe czy promocyjne imprezy tylko dla elit. Tych akurat nie musimy przekonywać.
W Parlamencie Europejskim będzie przedstawiony projekt rezolucji eksponującej etos ruchu „S”, jako aktualne do dziś przesłanie dla współczesnego świata, pełnego przemocy i terroru. Odbędzie się debata z udziałem Lecha Wałęsy i polityków europejskich. Podczas galowego koncertu „Dziękujemy Europie” pamiątkowe odznaczenia otrzymają m.in.: Helmut Kohl, Margaret Thatcher, kardynał Jean-Marie Lustiger, aktor Gerard Depardieu i wokalista U2 – Bono.
Planowane są wystawy i festiwal polskich filmów oraz uroczysty przemarsz przez brukselskie Stare Miasto połączony z przebraniem pomnika Maneken Pis za gdańskiego stoczniowca. Siusiający chłopiec otrzyma kask i roboczą kufajkę, ale najważniejsza ma być – podkreśla Lewandowski – szarfa z napisem „Solidarność”.