Archiwum Polityki

Fotograficzna ekstraklasa

Na początku sezonu jesiennego czeka nas prawdziwa, i to podwójna, fotograficzna uczta. W działającej stosunkowo niedługo, ale z niewiarygodnym rozmachem, stołecznej Yours Gallery wystawa 61 prac Elliotta Erwitta. Pochodzi z rodziny rosyjskich Żydów, urodził się we Francji, dorastał we Włoszech, ale żyje w USA i jest jednym z największych mistrzów fotografii reportażowej. Nigdy nie gonił jednak za aktualnością i sensacją. Jego prace urzekają natomiast elegancją, dyskretną symboliką, niezwykłym czarem anegdoty i humoru. Jest autorem setek zdjęć, na których widok każdy adept fotografowania wzdycha: żebym choć raz w życiu zrobił taką fotkę!

W całkowicie odmienne klimaty wprowadza natomiast retrospektywna wystawa Holendra Erwina Olafa w łódzkim Muzeum Sztuki. To prawdziwy enfant terrible światowej fotografii, któremu znacznie bliżej do skandalizującej sztuki Mapplethorpe’a lub Serrano, aniżeli klasyki Brassaia czy Cartier-Bressona. W swych pracach w zaskakujący, a nawet szokujący sposób zaciera granice między pięknem a brzydotą, dobrem a złem, cnotą a występkiem. Oniryczne wizje przenikają się z codziennym życiem, a wyrafinowana estetyka z jarmarcznym przesytem. Niepokoi, prowokuje, nie pozwala na obojętność. Dwie wystawy i dwa skrajnie różniące się sposoby korzystania z aparatu fotograficznego, dwie sytuujące się na antypodach estetyki. I obie mistrzowskie.

Elliott Erwitt

, Yours Gallery, Warszawa, wystawa czynna do 20 października,
Erwin Olaf, Muzeum Sztuki, Łódź, wystawa czynna do 25 października

Piotr Sarzyński

Polityka 36.2005 (2520) z dnia 10.09.2005; Kultura; s. 59
Reklama