Ratownicy z polowym ambulatorium z Polskiej Misji Medycznej oraz trzy grupy ratownicze z Gdańska są już gotowe, aby wylecieć w rejon katastrofy. 25 polskich strażaków ratowników z wyszkolonymi psami będzie pomagało w poszukiwaniach ciał co najmniej 30 tys. ofiar silnego trzęsienia ziemi (7,6 stopnia w skali Richtera), które nawiedziło Pakistan, północne Indie i Afganistan. Większość zabitych to dzieci i młodzież. W Balakot, miejscowości odległej o około 100 km od Islamabadu, runęły dwie szkoły i seminarium koraniczne. Pod gruzami znajduje się prawdopodobnie ponad tysiąc dzieci. Epicentrum trzęsienia znajdowało się kilkadziesiąt kilometrów od Islamabadu, w górzystej pakistańskiej części Kaszmiru, przy granicy z Indiami. Muzaffarabad (stolica pakistańskiego Kaszmiru) zostało zrównane z ziemią. Wstrząsy były też odczuwalne w sąsiednich krajach – w indyjskiej części Kaszmiru potwierdzono śmierć około 700 osób, w Afganistanie zginęły dwie osoby. Do wielu kompletnie zniszczonych wsi w górzystych rejonach Pakistanu nie ma dostępu, ponieważ zapadły się drogi. Akcję ratunkową utrudniają ulewne deszcze.