Archiwum Polityki

Opinie

Jadwiga Kaczyńska
o swoich synach Jarosławie i Lechu:
„– Jak zostali aktorami w filmie »O dwóch takich, co ukradli Księżyc«?
– Mój szwagier zgłosił ich do eliminacji. Ale uczynił to w dość nietypowy sposób – na wyrwanej z zeszytu kartce napisał dane moich synów i przesłał do wytwórni filmowej. Inni kandydaci dostarczali swoje zdjęcia – a tu tylko imiona, nazwisko i adres. Twórców filmu rozbawiła forma zgłoszenia. Postanowili dowiedzieć się, kim są zareklamowani chłopcy. Przysłali mi zaproszenie na eliminacje. Synowie chcieli na nie pójść, więc poszliśmy.
– Czy film przysporzył im popularności w szkole? Nauczyciele dawali im fory?
– Koledzy przyjęli ich aktorstwo bardzo życzliwie. Nauczyciele gorzej. Niektórzy mówili, że film ich zdemoralizował. Synowie tak się tym przejęli, że poszli do spowiedzi. Trafili na bardzo dowcipnego kapłana. Ksiądz zapytał: »Byłeś amantem? – Nie? To nie masz grzechu«. Po »Dwóch takich« zapraszano nas na eliminacje do innych filmów. Synowie nie chcieli już występować. Mówili, że woleliby być reżyserami niż aktorami”.
(W rozmowie z Katarzyną Hejke i Tomaszem Sakiewiczem, „Gazeta Polska”, 5 X)

 

Stanisław Krajski
publicysta, o Donaldzie Tusku:

„...W trakcie rozmów koalicyjnych Tusk nie próbuje nawet stworzyć pozorów, że pragnie pozostawać ponad podziałami i reprezentować interes Polski – działa wprost jako rzecznik swojej partii. Ponadto jest ewidentnie arogancki i dwulicowy, obraża przywódców formacji, która wygrała wybory, stara się ich skompromitować i poniżyć w oczach opinii publicznej, lekceważy przyszłego premiera, stara się upowszechnić przeświadczenie, że nie ma on właściwych, przynajmniej politycznych, kwalifikacji.

Polityka 41.2005 (2525) z dnia 15.10.2005; Opinie; s. 109
Reklama