Delbert McClinton postarał się o piękny prezent na swoje urodziny: nową płytę zatytułowaną „Cost of Living”. Artysta właśnie kończy sześćdziesiąt pięć lat. To wiek kojarzący się z przechodzeniem na emeryturę. W przypadku McClintona trudno o bardziej niestosowny temat. Głos artysty brzmi pewnie i mocno, zdjęcie na okładce ukazuje mężczyznę w sile wieku, świadomego swego potencjału. A muzyka? Mamy tu znakomity zestaw piosenek idealnie obrazujący zjawisko określane mianem „roots rock”. Mówiąc prościej, jest to bardzo amerykańska mieszanina bluesa, country, soulu i rythm and bluesa. Na pierwszy rzut oka brzmi to może nieco mętnie, ale w słuchaniu wszystko idealnie pasuje. To prawdziwe korzenie, bez których trudno wyobrazić sobie amerykański rynek muzyczny. Nic tylko kupić i głośno słuchać.
Delbert McClinton, Cost of Living, New West 2005