Pogarszają się nastroje konsumentów, głównie ocena możliwości robienia poważniejszych zakupów i oszczędności. Wskaźnik ufności konsumenckiej – wg GUS – spadł z 7,3 w czerwcu do 7,2 w lipcu, a jesienią może być jeszcze gorzej. Jesteśmy zawiedzeni, że w tym roku nie odczuliśmy letniego spadku cen, co do tej pory zawsze następowało – lipcowa inflacja (w stosunku do lipca 2006 r.) wyniosła 2,4 proc. Wprawdzie w porównaniu z czerwcem 2007 r. ceny nieznacznie spadły (o 0,1 punkta), ale ekonomiści spodziewają się, że jesienią znów ruszą do góry – pod koniec roku inflacja zbliży się już do 3 proc. Tempo wyścigowi cen nadają liderzy: drób, papierosy i paliwa, które drożeją najszybciej.
Polityka
32.2007
(2616) z dnia 11.08.2007;
Rynek;
s. 48