Archiwum Polityki

Krzyż Konstantyna

1700 lat temu do władzy doszedł mężczyzna, który Cesarstwo Rzymskie uratował przed upadkiem, wprowadził nową religię, a nad Bosforem zbudował stolicę, która na przeszło tysiąc lat stała się najważniejszą metropolią Europy.

Dokonania Konstantyna Wielkiego są niezaprzeczalne, ale on sam jest postacią mocno kontrowersyjną. Według jednych jeszcze zanim przyjął chrzest, był pobożnym władcą o duszy chrześcijanina, według innych – cynicznym mordercą ogarniętym żądzą władzy. W dodatku czyny cesarza, jego charakter i myśli opisywane przez chrześcijańskich dziejopisarzy nie przystają do obrazu znanego z innych źródeł i archeologii. Konstantyna, któremu przecież nadano przydomek Wielki, w powszechnym wyobrażeniu wyprzedzają inni władcy, często o wiele mniej znaczący.

Wielka wystawa zorganizowana w tym roku w Trewirze (czynna do 4 listopada) ma przypomnieć człowieka, który stworzył podwaliny nowego ładu europejskiego, i przywrócić mu właściwe miejsce w pamięci Europejczyków. Na wystawie zgromadzono 1400 zabytków ze 160 muzeów z całego świata, które podzielono na trzy części. Ekspozycja w Rheinisches Landesmuseum skupia się na historii dojścia do władzy, życiu i rządach Konstantyna; wystawa w Muzeum Diecezjalnym przy katedrze jest poświęcona cesarzowi i chrześcijanom, a ekspozycja w Muzeum Miejskim „Tradycja i mit” ukazuje wizję Konstantyna i jego czasów od średniowiecza po współczesność.

Za dużo cezarów

Legenda mówi, że Konstantyn był dzieckiem miłości. Jego ojciec – rzymski dowódca Konstancjusz – ożenił się w Azji Mniejszej z Heleną, córką karczmarza, której potem, gdy została świętą, przypisano królewskie pochodzenie. Ze związku tego w 274 r. narodził się w Niszu (dziś Serbia) Konstantyn. Był to czas wielkich zmian, cesarz Dioklecjan, aby ratować rozpadające się cesarstwo, w 293 r. wprowadził tetrarchię, czyli rządy czterech. Od tego momentu sprawowaniem władzy na terenie Cesarstwa zajmować się miało dwóch augustów (on na Wschodzie, a Maksymian na Zachodzie) oraz ich dwóch pomocników zwanych cezarami.

Polityka 32.2007 (2616) z dnia 11.08.2007; Nauka; s. 106
Reklama