Dobra wiadomość dla kinomanów, którym znudziły się filmy akcji. Oto trafia do naszych kin „Euforia”, film zupełnie niepodobny do obrazów proponowanych przez multipleksy. Jest to kinowy debiut znanego także w Polsce popularnego rosyjskiego dramaturga Iwana Wyrypajewa. Film jest krótki (73 minuty), a właściwie mógłby być jeszcze krótszy, ponieważ akcji (w tradycyjnym sensie) jest tu niewiele. Raczej tylko zarys dramatu rozgrywającego się w oszałamiająco pięknych plenerach nad rzeką Don, pośród stepów poprzecinanych piaszczystymi drogami, przypominającymi koryta wyschniętych rzek.
Polityka
16.2007
(2601) z dnia 21.04.2007;
Kultura;
s. 52