Projekt doprawdy faraoński: mieszkający w Nowym Jorku Irlandczyk chińskiego pochodzenia 37-letni Peng Shifu zaprojektował największe muzeum świata, które zgromadzi ponad 100 tys. najcenniejszych w świecie eksponatów. Lokalizacja też jest niebanalna: 50 hektarów w sąsiedztwie piramid w Gizach, ostatniego z ocalałych siedmiu cudów świata. A wszystko za japońskie pieniądze: 300 z 550 mln dol. na ten projekt wyłożył bank JBIC w postaci nisko oprocentowanej pożyczki na 30 lat. 800-metrowa półprzepuszczalna alabastrowa fasada nawiązuje do sztuki rzemieślniczej z południa Egiptu. Wielkie Muzeum Starożytności ma być gotowe w cztery lata; trwają już przygotowania do przeprowadzki do nowego wnętrza bezcennych znalezisk. Oprócz wszystkich prestiżowych funkcji musi także spełniać zaostrzone kryteria bezpieczeństwa: i tak główne wejście będzie znacznie oddalone od drogi dojazdowej, aby uniknąć niebezpieczeństwa samochodów pułapek.
Polityka
11.2007
(2596) z dnia 17.03.2007;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 18
Reklama