Archiwum Polityki

Smutek poniedziałku

poniedziałek rano” Otara Iosselianiego, Gruzina mieszkającego w Paryżu, to komedia trochę śmieszna, trochę smutna. Bohaterem jest Vincent, francuski prowincjusz, malarz amator i marzyciel na etacie spawacza w wielkiej fabryce, do której dojeżdża codziennie ze swojej wsi. Pewnego razu, w poniedziałek rano, Vincent postanawia coś zmienić w nudnym życiu i nie przekracza fabrycznej bramy. Przeciw czemu się zbuntował: przeciw mechanicznej pracy, przeciw otaczającym go zakazom (z zakazem palenia włącznie), a może po prostu dość ma kochanej rodzinki czekającej na jego rutynowe powroty? Zapewne wszystkiego naraz. Dzięki pieniądzom, które daje mu ojciec, może wreszcie spełnić marzenie swego życia i podróżować. Zaczyna od Wenecji, gdzie m.in. odwiedza fałszywego markiza (w tej komicznej roli pokazał się sam Iosseliani), snuje się po mieście ze znajomym, który też jest robotnikiem i w poniedziałek rano musi iść do fabryki. Film Iosselianiego pokazywany był w 2002 r. na festiwalu w Berlinie, gdzie zdobył Srebrnego Niedźwiedzia oraz uznanie krytyków, którzy dostrzegli w nim niemal komplet problemów współczesnego człowieka. Dzięki firmie dystrybucyjnej Gutek Film śmieszno-smutny „Poniedziałek” trafia wreszcie do naszych kin domowych.

Zdzisław Pietrasik

Polityka 11.2007 (2596) z dnia 17.03.2007; Kultura; s. 62
Reklama