Archiwum Polityki

Napój na wyspie

Wymarzona od lat przez dyrektor Ewę Michnik scena letnia Opery Wrocławskiej na Pergoli w Parku Szczytnickim w końcu powstała i odbyła nader udaną inaugurację. W romantyczno-modernistycznej scenerii reżyser Michał Znaniecki z rozmachem, gustem i humorem rozplanował efektowne widowisko. A zadanie do łatwych nie należało – „Napój miłosny” Donizettiego ma zaledwie kilku bohaterów: piękną wieśniaczkę Adinę, wzdychającego do niej bezskutecznie Nemorina, jego rywala kapitana Belcore i szarlatana Dulcamarę, plus parę drugoplanowych postaci. W realizacji Znanieckiego każda z tych postaci uzyskała swoje tło: grono nimf (co wzięło się z tekstu arii Nemorina, w której nazywa ukochaną nimfą), rybaków łowiących w jeziorze, wojsko stacjonujące w namiotach na brzegu. Dulcamara zaś ze swymi asystentami jest postacią przybyłą ze świata mody i reklamy. Nie zabrakło efektów świetlnych, a nawet balonu; wykorzystana została cała widoczna przestrzeń. Dowcipna realizacja szła w parze ze znakomitym przygotowaniem muzycznym (w tym solistów polskich i zagranicznych); dźwięk był siłą rzeczy zniekształcony przez nagłośnienie, ale to już dobrodziejstwo inwentarza.

Dorota Szwarcman

Polityka 26.2007 (2610) z dnia 30.06.2007; Kultura; s. 61
Reklama