Za nami już tydzień codziennych badań preferencji partyjnych. Jeszcze przed poniedziałkową debatą między Jarosławem Kaczyńskim a Aleksandrem Kwaśniewskim na PO chciało głosować 36 proc. ankietowanych, na PiS – 32 proc., na LiD – 15 proc. i tylko te partie miały szansę na wejście do parlamentu. Po debacie i zatrzymaniu przez CBA posłanki PO Beaty Sawickiej zmienił się szyk na czele stawki (w zeszłym tygodniu PiS poszybował nawet do 38 proc., a poparcie dla PO spadło do 30 proc.
Polityka
41.2007
(2624) z dnia 13.10.2007;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 6