Archiwum Polityki

Aby rząd pospolity wszędzie był doma

Nawet najwięksi sceptycy i krytycy ustroju staropolskiego przyznają, że ruch egzekucyjny, zrazu dotyczący finansów publicznych i podatków, należał do najjaśniejszych stron polskiej historii.

Pełny cytat z mowy Mikołaja Siennickiego na sejmie brzmi: „Aby sprawa dobra i rząd [tj. ład] pospolity wszędzie był doma, a od postronnych pokój i tośmy egzekucyją nazwali”. Podręczniki historii przyzwyczaiły nas do jednoznacznego kojarzenia staropolskiej kultury politycznej i ówczesnej praktyki życia publicznego z terminami warcholstwo, prywata, egoizm stanowy i tym podobnymi. Tymczasem w szesnastowiecznej Polsce powstał i działał jeden z najbardziej postępowych obywatelskich ruchów zmierzających do reformy państwa. Jego idee, zasięg działania i osiągnięcia czynią zeń fenomen na skalę ówczesnej Europy. Jeśliby natomiast szukać analogii w dziejach ojczystych, to można wskazać tu chyba głównie na wielki ruch społeczny, jakim była Solidarność. Należy przy tym dodać, że pomijając wszelkie aspekty dziejowego rozwoju, egzekucjoniści swe dzieło podjęli nie w chwilach kryzysu państwowości polskiej, ale w okresie jej wyraźnej prosperity.

Badacze dziejów staropolskich od pewnego już czasu coraz mocniej weryfikują ustalenia dotyczące rozwiązań ustrojowych wypracowanych w XV i XVI w. Coraz częściej pojawiają się też pytania, co naprawdę doprowadziło do bezsprzecznych wynaturzeń w okresie późniejszym. Nawet najwięksi sceptycy i krytycy ustroju staropolskiego przyznają jednak, że ruch egzekucyjny należał do najchlubniejszych kart polskiej historii.

Prawo i naród polityczny

W XV w. szlachta coraz wyraźniej dominowała w życiu politycznym państwa. Dzięki kolejnym przywilejom zapewniła sobie liczne gwarancje prawne: nienaruszalności majątku bez wyroku sądowego, przewagę ekonomiczną nad mieszczaństwem, a przede wszystkim przywilej jedlińsko-krakowski (1431–33). Król zobowiązywał się w nim: neminem captivabimus nisi jure victim (nikogo nie uwięzimy, nim go wcześniej nie pokonamy prawem).

Pomocnik Historyczny Nr 4/2007 (90111) z dnia 24.11.2007; Pomocnik Historyczny; s. 8
Reklama