Choć system egzaminów urzędniczych, który istniał w Chinach przez 1,5 tys. lat, był sposobem na zdobycie dużych pieniędzy i zrobienie kariery, niekoniecznie wiązał się z kreatywnością i rozwojem nauki.
Podstawa programowa z historii, która budzi tak gorące emocje dorosłych, dla większości uczniów jest po prostu nieznośnym jarzmem nudy. Czy musi tak być? I czy każdy powinien się o tej podstawie wypowiadać?
Kolaboracja mieszkańców Podhala doczekała się fabularnego filmu. Ale w czasie II wojny światowej również na nizinach Polacy kolaborowali z Niemcami.
Gdy wracałyśmy z mamą w miejsca, w których kiedyś stacjonowała dentobusem, i rozmawiałyśmy z jej dawnymi pacjentami, jednym z najmocniejszych wspomnień był strach. Mężczyźni na odwagę wprowadzali setkę dla kurażu. O przygodach objazdowych dentystów w powojennej Polsce opowiada Aleksandra Kozłowska.
Odkąd wiadomo, że zwoje z antycznej biblioteki zasypanej popiołami Wezuwiusza w 79 r. są możliwe do odczytania, papirolodzy i filolodzy klasyczni mówią o rewolucji w spojrzeniu na antyk.
Film „Kos” przypomniał Kościuszkę republikanina, rewolucjonistę. Warto przy okazji spojrzeć na niego inaczej, prywatnie. Zawsze wybierał kobiety poza swoim zasięgiem: za wysoko urodzone, za młode, mężatki. Zawsze otoczony adoratorkami, z żadną nie związał się na stałe.
Historia wojny o Morze Śródziemne obfituje w niezwykłe wydarzenia. Ale zbombardować bezkarnie stolicę sułtana, nie tracąc ani jednego okrętu, potrafił tylko Octavio de Aragón, najbezczelniejszy z Hiszpanów.
Dzieje ludzkości nie są jedynie zbiorem wydarzeń. Być może rządzą nimi prawa, które pozwalają jednocześnie wyjaśniać przeszłość i prognozować przyszłość. Tak sądzą twórcy kliodynamiki, dyscypliny łączącej historię z matematyką i nauką o złożoności.
Parlament XVII-wiecznej Anglii zakazał świętowania 25 grudnia. Do aresztu trafiali duchowni podejrzewani o głoszenie bożonarodzeniowych kazań, w Londynie zrywano i palono świąteczne ozdoby. Do egzekwowania zakazu użyto nawet wojska.
Najważniejszym traktem Rzeczpospolitej Obojga Narodów jeździli królowie, kupcy i poczmistrze. Gdzie się zatrzymywano, co jedzono i kogo gryzły pluskwy, wiemy dzięki wspomnieniom podróżnych.