Archiwum Polityki

Neutralny krzyż

Marcin Frybes w artykule „Dobre Duchy” (POLITYKA 38) przypomniał o pomocy, jakiej udzielano Polakom w trudnych latach 80., a szczególnie po ogłoszeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. Pominął jednak ogromnej wartości pomoc, którą otrzymaliśmy od stowarzyszeń Czerwonego Krzyża, np. z RFN, Danii, Finlandii, Francji, W. Brytanii, Japonii, Norwegii, Holandii, Szwecji, Szwajcarii, USA. Wartość pomocy humanitarnej dla Polski oszacowano na ponad 200 mln franków szwajcarskich. Zestawy szpitalne Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, odżywki dla dzieci, leki, były dla polskiego szpitalnictwa wielką pomocą w utrzymaniu ciągłości opieki medycznej. (...) Zdarzały się przypadki, szczególnie w transportach z Francji, że do Polskiego Czerwonego Krzyża trafiały nadajniki radiowe lub inny sprzęt, który trudno było nazwać pomocą humanitarną. Ale obowiązująca w Ruchu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca zasada neutralności wyklucza jakiekolwiek zaangażowanie w przemycaniu rzeczy, które pomocą humanitarną nie są. Z wielu wizyt w ośrodkach internowania delegaci MCK wynieśli pogląd, iż mała jest wiedza o roli Czerwonego Krzyża i zasadzie neutralności. Być może to spowodowało, że autorowi nie pasowało wspomnieć o pomocy, którą Polska otrzymała w ramach humanitarnych, solidarnościowych akcji Czerwonego Krzyża?

St. Maciejewski, Łódź

Polityka 43.2007 (2626) z dnia 27.10.2007; Listy; s. 106
Reklama