Archiwum Polityki

Salon Polityki w Londynie

POLITYKA otworzyła Salon w Londynie! Zainaugurowaliśmy go w piątek, 19 października, w tamtejszym klubie Pan Tadeusz, miejscu zupełnie świeżym, pracującym właśnie na swoją markę, podobnie jak nowi polscy londyńczycy. Na spotkanie z czytelnikami zaprosiliśmy Stefana Wagstyla, publicystę „The Financial Times”, specjalistę od spraw środkowoeuropejskich, Pawła Potoroczyna, dyrektora Instytutu Kultury Polskiej w Londynie, oraz dwóch socjologów: Michała Garapicha z Roehampton University, współautora badań dotyczących polskiej emigracji, i Pawła Ciacka, współzałożyciela fundacji Projekt: Polska. POLITYKĘ reprezentowali Jacek Żakowski i Ewa Winnicka. Szczerze mówiąc, byliśmy zdumieni wysoką frekwencją i spontaniczną ochotą do debatowania ze strony naszych wyspiarskich czytelników. Pierwszy londyński Salon miał charakter zapoznawczy, ale ponieważ odbył się chwilę przed ciszą wyborczą, został zdominowany przez tematy przedwyborcze. Ponad połowa mieszkających na Wyspach Polaków to zwolennicy PO. Michał Garapich przestrzega jednak przed łatwymi wnioskami co do wspólnych celów, powodów emigracji czy dalszych planów życiowych. Polacy na Wyspach to wiele odrębnych środowisk, które często nie mają ze sobą kontaktu. Bardzo trudno zdefiniować wspólne płaszczyzny porozumienia czy wyspiarsko-polską tożsamość. Na to potrzeba czasu. Na pewno uczestnicy naszego spotkania są już bardzo świadomi swojej politycznej siły, a przedwyborcze pielgrzymki najważniejszych polskich polityków utwierdziły ich w tym przekonaniu. Uważnie wsłuchiwali się w obietnice składane przez liderów i mają zamiar ich z tych obietnic rozliczać. Paweł Ciacek dodał, że rząd polski jest winien uwagę i pomoc Polakom za granicą, chociażby ze względu na fundusze, którymi zasilają gospodarkę.

Polityka 43.2007 (2626) z dnia 27.10.2007; Do i od redakcji; s. 115
Reklama