Pani Hayrünissy Gül, żony prezydenta Turcji, nie zaproszono na trybunę defilady w Dniu Armii Tureckiej. Pani Gül zakrywa głowę chustą, a noszenie stroju wyrażającego przynależność religijną podczas oficjalnych uroczystości państwowych jest w Turcji ustawowo zabronione.
Dwa dni wcześniej szef sztabu głównego generał Yaar Büyükanit demonstracyjnie zbojkotował uroczystość zaprzysiężenia prezydenta Abdullaha Güla, praktykującego muzułmanina i lidera islamskiej partii Sprawiedliwość i Rozwój (AKP). Armia nie jest zadowolona z wyniku wyborów, ale, jak na razie, stoi z bronią u nogi. Przeszłość poucza, że w razie potrzeby nie zawaha się jej użyć (patrz ramka).
Abdullaha Güla wybrał parlament dopiero w trzeciej turze zwykłą większością głosów.
Polityka
38.2007
(2621) z dnia 22.09.2007;
Świat;
s. 60