Archiwum Polityki

Munk w Nowej Hucie

Andrzej Munk, twórca „Zezowatego szczęścia” i „Eroiki”, zaczynał, jak niemal wszyscy debiutujący w latach 50. reżyserzy, od dokumentu. Pierwsze filmy jednego z największych naszych reżyserów ukazują się właśnie na DVD w znakomitej serii Polskiego Wydawnictwa Audiowizualnego „Polska szkoła dokumentu” (wcześniej przypomniano dokumenty Kieślowskiego, Karabasza i Łozińskiego). „Kierunek – Nowa Huta!”, „Pamiętniki chłopów”, „Kolejarskie słowo” – to obrazy bardzo typowe dla tamtych lat. Partia stawia przed narodem zadania, a naród z entuzjazmem je wykonuje. Warto zwrócić uwagę na nazwiska współpracowników Munka. Na przykład do filmu o Nowej Hucie scenariusz napisał Artur Międzyrzecki, zaś muzykę skomponował Tadeusz Baird. A z jaką przyjemnością słucha się dzisiaj głosu Gustawa Holoubka, który w dokumencie o heroicznej pracy górników („Gwiazdy muszą płonąć”) wygłasza zza kadru końcowy radosny komentarz: „Górnicy polscy wykonali roczny plan wydobycia!”. Oczywiście miesiąc przed terminem. Można odnieść wrażenie, że Munka, podobnie jak jego późniejszego bohatera Piszczyka, porywał entuzjazm nowych czasów. Jak się miało okazać, zdolnym nawet socrealizm nie mógł zaszkodzić. Co już widać w filmach późniejszych, zwłaszcza w „Spacerku staromiejskim” (1958), należącym do kanonu najlepszych polskich filmów krótkometrażowych. Ale warto zobaczyć wszystkie tytuły przypomniane na płycie DVD zatytułowanej „Andrzej Munk”: są dokumentem czasów, w jakich powstały.

Zdzisław Pietrasik

Polityka 38.2007 (2621) z dnia 22.09.2007; Kultura; s. 86
Reklama