The Pretty Things, Balboa Island, Zoho 2007
Bardzo się zdziwiłem, widząc zapowiedź nowej płyty „Przyjemniaczków”, czyli brytyjskiej grupy The Pretty Things. Początkowo myślałem, że chodzi o jakąś kolejną kompilację raz jeszcze oferującą ich stare nagrania w nowym opakowaniu. Ale nie! „Balboa Island” to zupełnie nowa studyjna płyta weteranów angielskiego rytm and bluesa sprzed czterdziestu lat. Pomyślałem więc, że dziadki spróbowały rozpaczliwego skoku na kasę swych równie sędziwych fanów.
Polityka
38.2007
(2621) z dnia 22.09.2007;
Kultura;
s. 89