Ponieważ polityczne zapotrzebowanie na układ nasila się, a on wciąż nie daje się namierzyć i zdemaskować, do akcji wkroczyli specjaliści od zaawansowanych technologii (pisze o nich Edwin Bendyk na s. 20). Mimo że rząd oficjalnie zaprzecza, udało się nam ustalić (a Bendykowi nie), że w jednym z podwarszawskich laboratoriów od kilku miesięcy trwają prace nad komputerowym modelem układu. Model ma służyć organom ścigania do ćwiczeń i testów. Podczas specjalnych zajęć będą oni model rozbijać, zakłócać jego działanie, a także demaskować jego poszczególne elementy, aby w konsekwencji doprowadzić do zniszczenia układu.
Polityka
38.2007
(2621) z dnia 22.09.2007;
Fusy plusy i minusy;
s. 112