Dalszej poprawie ulega sytuacja w wymiarze sprawiedliwości. Obecnie jest ona tak dobra, że w niektórych wypadkach organy ścigania nie muszą nawet zatrzymywać podejrzanych, gdyż ci – w obawie przed przyjściem CBA lub ABW, a następnie wyemitowaniem filmu z tego zdarzenia w głównym wydaniu „Wiadomości” – sami zgłaszają się do zatrzymania.
Prasa doniosła właśnie, że w prokuraturze w Katowicach zjawił się prokurator Mirosław P., zaopatrzony w szczoteczkę do zębów i piżamę, prosząc o zatrzymanie jego osoby, gdyż – jak przyznał – podejrzewa, że jest o coś podejrzewany.
Polityka
38.2007
(2621) z dnia 22.09.2007;
Fusy plusy i minusy;
s. 113