Święta to rzecz święta. Muszą być rodzinne i sute. Jak ktoś nie ma pieniędzy na ich sfinansowanie, to zapewne pożyczy. Najprostszy sposób to karta kredytowa. Mamy ich w portfelach już prawie 8 mln sztuk, a łączne zaciągnięte w ten sposób zobowiązania sięgają 9 mld zł. Banki kuszą też pożyczkami świątecznymi i dają chętnie pieniądze w postaci kredytów konsumpcyjnych. Z ankiet wynika, że wolimy jednak pożyczać od rodziny, znajomych lub odłożyć trochę grosza. A potem już tylko rajd po prezenty (coraz częściej internetowy) i polowanie na karpia.
Polityka
51.2007
(2634) z dnia 22.12.2007;
Rynek;
s. 52