Archiwum Polityki

Głosy i glosy

Francja nie jest wycieraczką, na której każdy może sobie wycierać buty z krwi.
Rama Yade

wiceszefowa francuskiego MSZ
Pułkownik Kaddafi odwiedził Francję. Opozycja podniosła larum, bo nie wierzy w przemianę libijskiego przywódcy. Wytyka prezydentowi Sarkozy’emu, że na szczycie UE-Afryka nie chciał nawet podać ręki prezydentowi Zimbabwe Robertowi Mugabe, za to Kaddafiego przyjął ze wszystkimi honorami. Sarko asekuracyjnie podkreślał, że trzeba pomagać krajom, które chcą wejść na właściwą drogę. Nikt nie ma jednak wątpliwości, że bardziej niż na demokratyzację Libii liczy na zyski z francusko-libijskich kontraktów.

 

Parlament Szwajcarii tworzy historię.
Christophe Darbellay


szef szwajcarskiej Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej
Szwajcarscy politycy odetchnęli z ulgą. Christoph Blocher, przywódca populistycznej Partii Ludowej, nie wszedł do rządu, choć jego ugrupowanie wygrało październikowe wybory z 29 proc. głosów – nikt nie cieszył się takim poparciem od 1919 r. Mniejsze partie zrobiły jednak wszystko, by odsunąć Blochera. Dobrały do rządu mniej kontrowersyjną członkinię Partii Ludowej, mało znaną Eveline Widmer-Schlumpf. Sprawdziły się zatem przewidywania, że mimo sukcesu populistów Szwajcaria pozostanie Szwajcarią.

 

Podobno to japońskie koncerny samochodowe działają najskuteczniej. Tam pensja szefa jest dwudziestokrotnie, a nie tysiąckrotnie większa od średnich zarobków załogi.
Angela Merkel


kanclerz Niemiec
Przed marcowymi wyborami do landtagów Niemcy dyskutują o dyrektorskich zarobkach. Rekordy biją szefowie koncernów samochodowych – roczna pensja prezesa Porsche wynosi 60 mln euro.

Polityka 51.2007 (2634) z dnia 22.12.2007; Świat; s. 62
Reklama