Archiwum Polityki

Jak Gorbaczow się nawrócił

Podczas niedawnego pobytu we Włoszech 77-letni Michaił Gorbaczow, kiedyś dumny lider imperium ateistów, długo medytował w Asyżu przy grobie św. Franciszka w towarzystwie córki Iriny. Później opowiadał zdumionym dziennikarzom, jak fundamentalną rolę odegrała ta postać w jego duchowym odrodzeniu. „To poprzez św. Franciszka powróciłem na łono Kościoła” – cytuje „Guardian” słowa byłego sekretarza generalnego KPZR. Rozmaite pogłoski o podobnych inklinacjach Gorbaczowa, ochrzczonego w sekrecie przez dziadków, krążyły od czasów jego długiego spotkania z Janem Pawłem II w 1989 r. Również jego arcyrywal i wielokrotny rozmówca Ronald Reagan ciepło wyrażał się o tej stronie osobowości Gorbiego. Ale dopiero teraz po raz pierwszy miały paść tak stanowcze słowa potwierdzenia. Rzecznik patriarchy Moskwy Aleksieja II skomentował szybko, że, owszem, Gorbaczow należy do Kościoła prawosławnego, ale nie praktykuje regularnie. „Ciągle jest jeszcze w drodze do odkrycia swego chrześcijaństwa. Kiedy tam dojdzie, przywitamy go serdecznie”. Cerkiew nie ma takich kłopotów z nowymi wodzami Rosji, Władimirem Putinem i Dmitrijem Miedwiediewem. Aleksiej II pochwalił się zresztą, że w ostatnich wyborach prezydenckich głosował na Miedwiediewa.

Polityka 13.2008 (2647) z dnia 29.03.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama