Trudno przekonywać miłośników sztuki z całej Polski, by wybrali się specjalnie pod czeską granicę. Ale kto ma niedaleko do Bielska-Białej lub będzie tamtędy przejeżdżał w najbliższych tygodniach, powinien koniecznie zajrzeć do miejscowej galerii BWA. Trwa tam bowiem pokonkursowa wystawa 38 już biennale malarstwa Bielska Jesień. A na niej 109 prac 58 artystów, wyselekcjonowanych starannie spośród ponad 1600 nadesłanych dzieł 416 artystów. To ogromne zainteresowanie konkursem nie może dziwić. To, obok wrocławskiego konkursu im. Gepperta, największa i z najlepszymi tradycjami tego typu impreza w kraju. Tym bardziej że formuła jest otwarta. Nie ma żadnych ograniczeń dotyczących wieku uczestników, stosowanej techniki malarskiej, tematu prac itd. Warto przypomnieć, że to właśnie w Bielsku-Białej jeden ze swych pierwszych sukcesów (Gran Grix) osiągnął Wilhelm Sasnal, tu także pokazywali swe prace rozpoczynający dopiero kariery: Dominik Lejman, Monika Sosnowska, Marcin Maciejowski czy Paulina Ołowska. W tym roku główna nagroda przypadła (chyba po raz pierwszy?) artystycznemu duetowi z Krakowa: Wojciech Kubiak, Lidia Krawczyk. To artyści jeszcze młodzi, ale mający już na koncie wystawy w ważnych krajowych galeriach. Wygląda na to, że ich dalsza kariera może teraz tylko przyspieszyć. Wystawa czynna będzie do 30 grudnia 2007 r.