Były premier Jarosław Kaczyński nie chce tracić kontroli, dlatego jako poseł będzie pracował w sejmowej komisji do spraw kontroli państwowej. Komisja bada działania Najwyższej Izby Kontroli i ocenia jej raporty. Silnym wsparciem w komisji stanie się dla byłego premiera minister z jego rządu Zbigniew Ziobro, który będzie też pracował w komisji regulaminowej i spraw poselskich. Wielu jego klubowych kolegów dziwi się, że jako były prokurator generalny i minister sprawiedliwości nie zgłosił akcesu do komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Swoje ministerialne zainteresowania – finansami – porzuciła też Zyta Gilowska. W Sejmie – tak samo jak Przemysław Gosiewski – pracuje w komisji odpowiedzialności konstytucyjnej. Będą zajmować się badaniem zasadności wniosków o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej. Jednak największym zaskoczeniem w składach sejmowych komisji okazał się były marszałek Sejmu i minister spraw wewnętrznych i administracji Ludwik Dorn – wybrał komisję zdrowia: – Wybrałem tę komisję, bo chcę przez cztery lata wiele się nauczyć w tej dziedzinie i może w następnym rządzie zostanę ministrem zdrowia. A może dorzuci też obronę narodową, pamiętając, że kiedyś chciał brać lekarzy w kamasze.