Rząd zabrał się za ostatni etap reformy emerytalnej, która niemiłosiernie się wlokła. W 100 dni chce ustalić, czy powstaną nie tylko prywatne, ale i państwowe zakłady wypłacające świadczenia i czy będzie, jak chciał poprzedni rząd, emerytura małżeńska. Nowa minister pracy Jolanta Fedak jest przeciwna jednorazowym (a rozważanym) wypłatom całego kapitału, a także emeryturom programowanym (z góry określona liczba rat). Decyzje w tych sprawach zapadną w Sejmie podobno w pierwszym kwartale 2008 r.
Polityka
49.2007
(2632) z dnia 08.12.2007;
Rynek;
s. 46