Archiwum Polityki

Zastrzyk zamiast kuli

Szykując się do roli gospodarza sierpniowych igrzysk olimpijskich, Chiny starają się uporządkować rozmaite podwórka. To w tym kontekście komentatorzy umieścili ogłoszoną przez wiceprzewodniczącego Jiang Xingchanga decyzję Sądu Najwyższego, że od tej pory kara śmierci nie będzie wykonywana strzałem w tył głowy, ale za pomocą zastrzyku z trucizną. Czyli metodą uznawaną za bardziej humanitarną – jak podkreślił Xingchang.

Tak właśnie jest ona najczęściej wykonywana w samej Ameryce, co oddalałoby wiele krytyk pod adresem chińskiego wymiaru sprawiedliwości. W Chinach liczba egzekucji stanowi tajemnicę państwową. Według Amnesty International w 2006 r. orzeczono karę śmierci przynajmniej wobec 1010 osób; Human Rights Watch w swoich raportach szacuje liczbę egzekucji na 10 tys. rocznie. Najwyższą karę orzeka się w przypadku 60 przestępstw, w tym korupcji oraz oszustw podatkowych.

Polityka 3.2008 (2637) z dnia 19.01.2008; Raport; s. 10
Reklama