Archiwum Polityki

Czartowa trzynastka

[warto mieć w biblioteczce]

Wojciech Żukrowski: Czarci tuzin, czyli trzynaście mrocznych opowieści. Książka i Wiedza. Warszawa 2000, s. 152

Dzień przed śmiercią Wojciecha Żukrowskiego ukazała się jego ostatnia, już sześćdziesiąta książka. „Czarci tuzin” to 13, a nie jak wskazywałby tytuł 12 demonicznych opowiadań. Wzięło się to stąd, że niańka małego Żukrowskiego, góralka spod Żywca, każdą trzynastkę nazywała „czartowym tuzinem”. Być może właśnie swojej opiekunce pisarz zawdzięcza zamiłowanie do mrocznych opowieści, do czego się często przyznawał. Opisane historie ponoć zdarzyły się samemu Żukrowskiemu bądź też jego przyjaciołom: Edmundowi Osmańczykowi, Tadeuszowi Brezie, Janowi Pierzchale, Leopoldowi Buczkowskiemu. Te budzące dreszcz grozy szkice są – inaczej niż wiele innych powieści Żukrowskiego – oderwane od jakichkolwiek realiów społecznych i historycznych. Ukazują tylko straszliwą rzeczywistość psychiczną człowieka. „Stękała trumna przywalana spychanym piachem” – do przedostatniego zdania w zamykającym tom opowiadaniu los dopisał ponurą puentę.

[lektura obowiązkowa]
[warto mieć w biblioteczce]
[nie zaszkodzi przeczytać]
[tylko dla znawców]
[czytadło]
[złamane pióro]
Polityka 38.2000 (2263) z dnia 16.09.2000; Kultura; s. 57
Reklama