Archiwum Polityki

Królowa nauk

[warto mieć w biblioteczce]

Philip G. Zimbardo: Psychologia i życie. Tłum. Zbiorowe. Warszawa 2000. Wydawnictwo Naukowe PWN, s. 824

André Malraux powiedział niegdyś, że wiek XXI albo będzie wiekiem religii, albo w ogóle go nie będzie. O tym, jaki będzie wiek XXI, przekonamy się wstępnie niebawem, natomiast już teraz możemy powiedzieć, że wiek XX był i jest – wiekiem psychologii. Sofiści, dziennikarze i psychologowie to bodaj najwięksi specjaliści od wielkich i małych narracji, które nie tyle opisują jakąś rzeczywistość i interpretują ją, ale również tworzą. Więcej – to narracja, bez której nie mielibyśmy własnej tożsamości (o czym wiedzą ci, którzy nie rozpoczynają dnia bez porannej gazety oraz tygodnia – bez spotkania z terapeutą). Aby się o tym przekonać, wystarczy kupić sobie kolejne wydanie książki „Psychologia i życie”. Wydanie to (tym razem autorem jest sam Zimbardo, bez kolegi F.L. Rucha, który figurował na okładce poprzednich edycji podręcznika) zostało poważnie zmodyfikowane intrygującymi „przypadkami”, tabelkami, wykresami, rysunkami, anegdotami i porządkującymi całość elementami dydaktycznymi takimi jak słownik terminów, podsumowania, wyliczanie zagadnień i bibliografie. Jest to podręcznik klasyczny (pierwsze wyd. 1937 r.) i nowoczesny zarazem, przede wszystkim zaś jest to podręcznik amerykański i to w dwojakim sensie, po pierwsze dlatego, że wszystkie przedstawione tam badania zostały dokonane w Ameryce, po drugie: amerykańska jest jego przemyślność i ogólna atrakcyjność. Wydawnictwo Naukowe PWN dodało zaś do tego wstęp i doskonałą oprawę książki. Psychologia jest wiedzą uniwersalną nie tylko w tym sensie, że obejmuje praktycznie wszystkie zagadnienia, jakie znudzony człowiek jest w stanie wymyślić i czym kłopotać się może, ale również dlatego, że pełni funkcje dydaktyczne.

Polityka 47.2000 (2272) z dnia 18.11.2000; Kultura; s. 69
Reklama