Archiwum Polityki

Bez łowisk, bez statków

Nadal kurczy się nasza flota handlowa i rybacka. W sądzie leży wniosek Transoceanu o upadłość. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży 5 ostatnich statków tej morskiej firmy transportowej pójdą przede wszystkim na zaspokojenie finansowych roszczeń załóg, które od dawna nie widziały swoich pensji. Z kolei od bankrutującego szczecińskiego Gryfa kilka trawlerów chce kupić nigeryjski książę Abiodul, właściciel firmy TopCrown, która łowi ryby u wybrzeży Kamerunu. Są ponoć szanse, że na tych statkach znajdą zatrudnienie polscy rybacy. Inna oferta kupna polskich trawlerów pochodzi z biednej Angoli, która ma łowiska, ale nie ma statków. Tak kończy się nasz sen o morskiej ekonomicznej potędze. A ryby będą z importu.

Polityka 53.2000 (2278) z dnia 30.12.2000; Gospodarka; s. 60
Reklama