W walce z nędzą cofnęliśmy się o siedem lat – ostrzega Robert Zoellick, szef Banku Światowego. Powód: szybko rosnące ceny żywności. W ciągu ostatnich trzech lat wzrosły o 83 proc. – i rosną coraz szybciej: pszenica w ub.r. podrożała o 120 proc., ryż przez ostatnie dwa miesiące o 75 proc. Ceny napędza m.in. moda na biopaliwa w ramach walki z efektem cieplarnianym. Ameryka i Europa myślą głównie o tym, czym napełnić baki samochodów, a dla coraz większej grupy na całym świecie główny problem znów stanowi napełnienie żołądków – ironizuje Zoellick. Zamieszki drożyźniane wybuchły w Egipcie i na Haiti, w Kamerunie, Mauretanii, Boliwii i Indonezji. A to dopiero początek i nie widać żadnych łatwych rozwiązań, nawet gdy ci od pełnych baków przeprowadzą szybką zbiórkę na rzecz tych od pustych żołądków.