Archiwum Polityki

Życie codzienne w PRL

Polska lat 70. Fotografia reportażowa. Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Wystawa czynna do końca sierpnia

Wystawa bardzo interesująca, choć pokoleniu dzisiejszych 20- i 30-latków może wydawać się, że to obraz jakiegoś dalekiego, egzotycznego świata. Starszym zaś przypomni czasy młodości, w których groteska mieszała się z nędzą, a paradoks gonił paradoks. Kurator wystawy, publikująca na naszych łamach swe fotoreportaże Anna Musiałówna, wybrała bowiem tylko te zdjęcia, które utrwaliły nasze życie codzienne. Bez manifestacji, polityki, katastrof, za to ze ślubami, zakupami, wypoczynkiem na tzw. łonie natury, codziennymi zajęciami, pracą. A że wybrała bardzo starannie (130 spośród kilku tysięcy), zatem każde zdjęcie ma odpowiednią wagę: wzruszenia, rozczulenia, zadziwienia. Nie ma się zresztą co dziwić. 35 wybranych na wystawę artystów to absolutna czołówka ówczesnego polskiego reportażu fotograficznego. Dziś bawią nas na tych fotografiach sytuacje, które wówczas wydawały się normalne, a często mało zabawne: puste półki sklepowe, kolejki, załatwianie spraw w urzędzie, wszechobecne cywilizacyjne zacofanie. No i ukryta, ale często wyczuwalna ideologia. Kilka prac to prawdziwe majstersztyki – symbole całej ówczesnej epoki. Jak zatknięta na opustoszałym stadionie tablica z napisem „Jesteśmy z wami tow. Gierek” czy uliczny artysta rysujący z natury chłopca z obandażowanym okiem (na rysunku bez bandaży). Na wystawie nie ma takich retuszy. Tamte czasy pokazane zostały wszechstronnie, ciekawie, z dystansem, ale i ciepłem.

Piotr Sarzyński

Polityka 32.2008 (2666) z dnia 09.08.2008; Kultura; s. 55
Reklama