Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź porzucił na czas jakiś obowiązki duszpasterskie, by wsiąść na kombajn i skosić zboże w rodzinnej wsi na Podlasiu. „Nie rozumiem polityków, zwłaszcza tych gospodarzy z PSL, którzy w lipcu siedzą w Sejmie zamiast na swoich polach – zwierzał się arcybiskup podglądającym go w znojnej pracy reporterom „Super Expressu”. – Ostatnie tygodnie pokazały, że w lipcu posłowie na Wiejskiej nic rozsądnego nie są w stanie wymyślić! Lepiej więc, gdyby zabrali się do porządnej roboty”.

Krakowski Klub „Gazety Polskiej” przedstawił własną wersję konfliktu prezydent Lech Kaczyński–minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Otóż ponad dwa lata temu podczas mszy Sikorski pożyczył Kaczyńskiemu 100 zł. Podobno prezydent do dziś tego długu nie zwrócił i fakt ten rzutuje ujemnie na „poziom ich współpracy” – także w tak ważnej kwestii jak zainstalowanie amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce. „Aby więc usunąć tę drobną rozbieżność między Panami – piszą w liście otwartym do Sikorskiego członkowie klubu – złożyliśmy się po 2 zł i przekazem adresowanym na MSZ przesyłamy Panu wspomnianą kwotę”.

Jarosławowi Kaczyńskiemu wciąż nie dają spokoju „wilcze oczy” premiera Tuska. Ostatnio ze swych lęków zwierzał się w radiowych „Sygnałach Dnia”: „Oczy Donalda Tuska w chwilach, gdy się denerwuje, robią nie tylko na mnie straszne wrażenie... Mnóstwo takich ludzi znam, gdyby był proces, mogę mnóstwo świadków dostarczyć...”.

Premier Tusk chce zostać dziadkiem, o czym za pośrednictwem „Super Expressu” powiadomił swe dzieci: „Do roli dziadka jestem gotowy od wielu lat.

Polityka 32.2008 (2666) z dnia 09.08.2008; Polityka i obyczaje; s. 106
Reklama