Pekińska paraolimpiada, igrzyska niepełnosprawnych sportowców, w których w 20 dyscyplinach startuje 4,2 tys. zawodników, przebiegają, rzecz jasna, trochę w cieniu tych sprzed miesiąca. Ale mogą odegrać równie ważną rolę społeczną. Chiny zdecydowanie nie są rajem dla niepełnosprawnych, których mają 83 mln. Przez lata stanowili wstydliwy problem dla wszystkich: dla rodziny, kolektywu i państwa. Wielu praktycznie skazanych było na egzystencję w ukryciu, bez szansy na jakiekolwiek uczestnictwo w życiu społecznym. To się powoli zmienia, zwłaszcza w Pekinie. W ramach gigantycznych przygotowań przedolimpijskich zadbano też o infrastrukturę dla niepełnosprawnych. Gorzej pokonać bariery mentalne. Paraolimpiada w tym choć trochę pomoże? (Na fot. próba ceremonii otwarcia).
Polityka
37.2008
(2671) z dnia 13.09.2008;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 12
Reklama