Po raz siódmy ulicami miasta przeszła Parada Równości. I chyba po raz pierwszy przeszła bez politycznego echa. Z czołowych polityków pojawił się tylko Marek Borowski z SDPL (na fot. drugi z prawej). Nie pojawił się za to żaden zapateralski z SLD. Wszyscy działacze byli bardzo zajęci. Podobnie premier Donald Tusk, który nie znalazł czasu na wyjście do manifestantów przybyłych pod Kancelarię. Politykom wyraźnie szkoda na nią czasu. Oznaka normalności?
Polityka
24.2008
(2658) z dnia 14.06.2008;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 8