Archiwum Polityki

Darujcie Ignalinie

Litwini prowadzą dyskretne rozmowy ze Słoweńcami, przewodzącymi aktualnie Unii, i budują wspierający sojusz z Polakami, aby oddalić w czasie wyrok na elektrownię atomową w Ignalinie. Decyzja o zamknięciu tej elektrowni, typu czarnobylskiego, została jak wiadomo zapisana w traktacie akcesyjnym. Pierwszy blok został zamknięty jeszcze w 2004 r. Nie było z tym kłopotu, bo pracował głównie za eksport – tłumaczy dyrektor Ignaliny Wiktor Sewaldin. Drugi blok powinien zostać zamknięty do końca przyszłego roku, a w 80 proc. pracuje na krajowe potrzeby. W dodatku od dwóch lat Rosjanie blokują dostawy ropy do rafinerii w Możejkach, a od stycznia podnieśli ceny gazu o 35 proc., co z miejsca wywindowało inflację do niespotykanego dwucyfrowego poziomu. Gdyby zatem udało się wytargować zamknięcie Ignaliny w 2012 r., znacznie poprawiłoby to bilans energetyczny sąsiadów. Owszem, istnieje plan budowy wspólnej bezpiecznej elektrowni atomowej z Estonią, Łotwą i Polską, ale pozostaje na papierze, a i tak na budowę potrzeba 10 lat. Z kolei Rosjanie ogłosili, że chcą budować elektrownię atomową w okolicach Kaliningradu, co dodatkowo komplikuje plany. Po to zresztą pewnie tę wiadomość ogłosili.

Polityka 24.2008 (2658) z dnia 14.06.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 13
Reklama