Podpora południowoafrykańskiej drużyny rugby Luke Watson napisał na swoim blogu, że „chce mu się wymiotować na koszulkę ze springbokiem, ten sport jest nadal rasistowski i rządzą nim Afrykanerzy”. Dla porządku: Watson jest synem znanego białego działacza walczącego niegdyś z apartheidem, a springbok to piękna miejscowa antylopa i od 1906 r. emblemat drużyny rugbistów (ale i symbol Partii Narodowej oraz supremacji białych). W epoce Mandeli to właśnie rugby, niezwykle popularne w RPA, miało pomóc budować nowe Tęczowe Społeczeństwo bez barier. Mandela chciał, żeby springbok został na koszulkach, ale kongres rządzącej partii ANC przed rokiem zdecydował, żeby springboka jednak usunąć. Niespodziewanie powstał silny – i wielokolorowy – front obrony tej tradycji, więc decyzję odłożono. Teraz minister sportu Makhenkesi Stofile zaproponował kompromis: springbok na jednym rękawie, a protea, narodowy kwiat, na drugim. Niestety, w międzyczasie ANC podzieliła się na dwa skrzydła, co nie ułatwia podjęcia decyzji.
Polityka
47.2008
(2681) z dnia 22.11.2008;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 11
Reklama