Ci panowie ćwiczą swój wkład w uroczystość otwarcia igrzysk w Pekinie – już za niecałe dwa tygodnie. Trwa też rozpaczliwa walka ze smogiem, który, wbrew zapewnieniom organizatorów, stał się stałym elementem pekińskiego pejzażu. Podobno ma być lepiej. Od 20 lipca w Pekinie ograniczono o połowę ruch samochodowy, wprowadzając dni parzystych i nieparzystych tablic rejestracyjnych. A brudny przemysł ma pójść na obowiązkowy letni urlop. Ale też wiele zależeć będzie od pogody i kierunku wiatrów. Dlatego liczne ekipy zdecydowały się zamieszkać poza Pekinem i dowozić sportowców tylko na zawody.
Polityka
30.2008
(2664) z dnia 26.07.2008;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 10