Żadne skrzypce nie brzmią tak jak trzystuletnie stradivariusy. Dotychczas było zagadką, co o tym decydowało. Berend Stole z Kliniki Uniwersyteckiej w Lejdzie i lutnik Terry Borman rozwiązali chyba tajemnicę. Za pomocą tomografii komputerowej badacze prześwietlili osiem współczesnych skrzypiec i pięć stradivariusów. Okazało się, że stare instrumenty zbudowano ze znacznie bardziej zbitego drewna, co ma wpływ na wibracje. Stradivariusy powstały w czasach tzw. małej epoki lodowej, gdy okres wegetacji roślin był o wiele krótszy, a drzewa rosły wolniej, dzięki czemu pozyskane z nich drewno miało większą gęstość. No i trafiło w mistrzowskie ręce lutników.
Polityka
29.2008
(2663) z dnia 19.07.2008;
Nauka;
s. 74