„Stałe rozżarzenie artysty sprawia, że płomień, który go trawi, jest rzeczywisty i tajemniczy” – tak o Jerzym Tchórzewskim pisał inny wybitny malarz Jacek Sempoliński. Owego żaru i owej tajemnicy doświadczyć można na wystawie w Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Katowicach, gdzie wystawiono ponad sto prac powstałych w latach 1948–1994, a więc przez blisko pół wieku. Tchórzewski to bez wątpienia jedna z największych indywidualności polskiej sceny artystycznej drugiej połowy XX w. Był związany z kręgiem Grupy Krakowskiej, później wystawiał z międzynarodową grupą Phases. Przez ponad czterdzieści lat nauczał w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Zwyczajowo wiązano go z surrealizmem. Ale było to malarstwo bardzo odległe od wzorów Dalego, Miro, Ernsta czy Magritte’a. Balansując pomiędzy sztuką figuratywną i abstrakcyjną wytworzył własny, oryginalny i łatwo rozpoznawalny styl, który charakteryzowała niezwykle wyrafinowana faktura malarska, wypracowana kolorystyka i oryginalny sposób budowania form. Wystawa jest świadectwem wspaniałej, niezależnej i konsekwentnej drogi malarskiej zmarłego przed trzema laty artysty. P.Sa.
[dobre]
[średnie]
[złe]