Archiwum Polityki

Kosmiczny dreszcz

Dead Space, Wydawca: EA Polska, Platformy: PC, Xbox 360, PSX 3

Zawieszona na krańcach Wszechświata kolonia górnicza UGS Ishimura wysyła w przestrzeń sygnał SOS, a następnie wszelki kontakt z nią się urywa. W celu zbadania problemu wysłany zostaje inżynier Izaak Clarke oraz jego dwoje współpracowników. Na miejscu sprawy przybierają bardzo zły obrót. Po pierwsze – ekipie ratunkowej ledwo udaje się wyjść cało z awaryjnego lądowania. Po drugie – górnicy nie żyją, a stacja jest zajęta przez agresywną rasę obcych. Po trzecie – bohaterowie zostają uwięzieni na statku i zadaniem gracza jest wyciągnąć ich cało z tarapatów. Czyli po prostu przeżyć.

Informacje i genialne zwiastuny docierające przed premierą „Dead Space” pobudziły apetyt wytrawnych graczy. Sprawna machina promocyjna obiecywała grę, która powali nas z siłą wybuchu supernowej. Niestety, już po kilku godzinach „Dead Space” ukazuje nam swoje braki – płaskich bohaterów, z którymi nie sposób się identyfikować, oraz sztampową fabułkę, pełną kalk i zbyt oczywistych zwrotów akcji.

Piotr Stasiak

Polityka 46.2008 (2680) z dnia 15.11.2008; Kultura; s. 61
Reklama