Archiwum Polityki

Strzeż się ciąży

Kilka dni temu sensację wśród posłów wywołało pojawienie się na sali sejmowej kobiety w zaawansowanej ciąży. Niewiasta, która jak się okazało jest aktualnym ministrem pracy, w prowokacyjny sposób przechadzała się między fotelami, a kiedy zaczęła mówić na stojąco, podnieceniu i wrzawie wśród parlamentarzystów nie było końca. Minister Duda z Kancelarii Prezydenta nie miał wątpliwości, że ciężarną cynicznie wykorzystuje jej przełożony – premier Tusk, aby schować się za nią. W odpowiedzi posłowie PO nazwali go prostakiem, bucem i podłą kanalią proponując, aby opuścił mównicę.

Pojawia się pytanie, czy mieli rację? Duda broni się, że po prostu ujął się za ciężarną, co nakazywała mu wrodzona kultura osobista i polityczna. Ale zdaniem PO oraz środowisk kobiecych to pozory, bo tak naprawdę Duda chciał uderzyć w rząd, a wobec ciężarnej przyjął postawę zakłamaną i pseudoszarmancką. Przez Dudę przemawiał patriarchalizm, podjął się on co prawda próby obrony kobiety, ale z pozycji niewłaściwych i wrogich kobiecie.

Przy okazji sprawa rozpaliła w kraju dyskusję, czy kobiety w ciąży powinno się dopuszczać do Sejmu i do polityki w ogóle, co koliduje przecież z ich obowiązkami rodzinnymi, a prawdopodobnie także niekorzystnie wpływa na zdrowie. Zdaniem lekarzy ciąża to nie choroba, jednak obecność w Sejmie ciężarnej kobiety oraz jej kontakt z niektórymi posłami niewątpliwie szkodzi płodowi i może być przyczyną groźnej traumy u dziecka.

Polityka 46.2008 (2680) z dnia 15.11.2008; Fusy plusy i minusy; s. 117
Reklama